Terence Hensley
15.03.2024
401
Terence Hensley
15.03.2024
401
Fani seriali i filmów w Szwajcarii muszą płacić więcej niż w sąsiednich krajach, aby uzyskać dostęp do swoich ulubionych treści w serwisie Netflix. Ostatnie badanie wykazało, że ceny subskrypcji wzrosły o 25% w ciągu pięciu lat. Amerykański gigant jest wyraźnie nienasycony.
W wyniku tych podwyżek cen Netflix stał się jedną z najdroższych opcji streamingu w kraju. Z podstawową subskrypcją kosztującą 11,9 CHF, Netflix jest czwartą najdroższą usługą streamingową w Szwajcarii. Warto jednak zauważyć, że pakiet premium kosztuje prawie 25 franków szwajcarskich.
Szwajcarski rynek streamingu wideo jest bardzo skoncentrowany, z zaledwie trzema głównymi graczami zajmującymi 88% rynku. Sytuacja ta z pewnością ogranicza alternatywy dostępne dla konsumentów i sprzyja wysokim cenom. Czy nie przypomina to branży telekomunikacyjnej?
Koszt subskrypcji Netflix w Szwajcarii jest o 37% wyższy niż we Francji, co pokazuje znaczną rozbieżność z krajami sąsiednimi, zgodnie z danymi zebranymi przez Hellosafe, porównywarkę poświęconą wyszukiwaniu widoczności.
Ta różnica w cenie nie jest bez znaczenia, zwłaszcza w obecnym klimacie walutowym, biorąc pod uwagę siłę franka szwajcarskiego. Ta rozpiętość cenowa skłania do zastanowienia się nad strategią cenową Netflix na rynku szwajcarskim.
Z tej samej krytycznej perspektywy warto zauważyć, że YouTube oferuje najdroższą podstawową subskrypcję streamingu w Szwajcarii za 15,9 CHF miesięcznie, potwierdzając nasze wrażenia dotyczące bukolicznego wizerunku Szwajcarów i ich krów w literaturze i kulturze francuskiej.
W takiej sytuacji lokalni gracze, tacy jak Swisscom, próbują pozycjonować się jako możliwa alternatywa. Niebieski gigant niedawno przeprojektował swoją ofertę Blue, próbując przeciwstawić się Netflixowi, oferując szeroką gamę treści, w tym treści wyprodukowane w Szwajcarii.
Ciągłe podwyżki cen Netflix rodzą pytania. Być może konsumenci są odpowiedzialni, regularnie anulując subskrypcje, z których nie korzystają i przechodząc na "bezpłatne" oferty z różnych usług publicznych, w tym Play RTS lub Play Suisse, które niemal systematycznie oferują treści o wartości dodanej, dalekie od Netflix.
Referencje