Terence Hensley
19.08.2024
194
Terence Hensley
19.08.2024
194
Wysokie ceny mieszkań i brak domów nadających się do zamieszkania coraz częściej zmuszają ludzi do opuszczania dużych miast, takich jak Zurych, Berno i Bazylea. Ten exodus z metropolii staje się coraz bardziej zauważalny, co potwierdzają dane Federalnego Urzędu Statystycznego. Ludzie przenoszą się na wieś, a trend ten tylko się nasila. Philipp Koch, wykładowca na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Zurychu, zauważa, że chociaż miasta nadal się rozwijają, to od lat 60. XX wieku główny wzrost liczby ludności nastąpił na obszarach, gdzie życie miejskie przecina się z krajobrazami wiejskimi. Ten ruch ludności wskazuje na zmianę preferencji ludzi poszukujących większej przestrzeni i lepszej jakości życia z dala od zgiełku miasta.
Dzisiejsza migracja miejska nie wpływa na malownicze górskie wioski i alpejskie doliny, które nadal cierpią z powodu wyludnienia. Te zaciszne zakątki Szwajcarii, niegdyś pełne życia, stopniowo pustoszeją, a lokalne władze zmuszone są do szukania nowych sposobów na przyciągnięcie do nich ludzi. Próbując przeciwdziałać temu trendowi, wiele małych gmin oferuje kuszące warunki dla nowych mieszkańców, łącząc wysoką jakość życia z niskimi podatkami i innymi atrakcyjnymi zachętami.
Jednym z najbardziej znanych przykładów była wioska Albinen w kantonie Valais, która kilka lat temu przyciągnęła uwagę dzięki wyjątkowej inicjatywie. W celu ożywienia wioski, która była zdominowana przez starzejącą się populację i znajdowała się na skraju wymarcia, władze zaoferowały hojne wsparcie finansowe: 25 000 CHF dla singli, 50 000 CHF dla par i kolejne 10 000 CHF na każde dziecko. Początkowo oferta spotkała się z ogromnym zainteresowaniem i wiele osób rzuciło się do składania wniosków o przeniesienie. Jednak pomimo kuszących warunków, wiele osób szybko zdało sobie sprawę, że życie w górach wymaga szczególnej wytrzymałości i umiejętności przystosowania się do trudnych warunków. Z czasem entuzjazm osłabł, a wyzwanie utrzymania życia w tych odległych miejscach stało się ponownie istotne.
„Pięć lat temu opuściłam St Gallen i przeniosłam się do Ardès, w kantonie Graubünden, pod wpływem miłości” - dzieli się swoimi wspomnieniami Stephanie. „Tutaj, otoczona majestatycznymi górami, czuję się bliżej natury i śpię znacznie lepiej. Jednak pomimo wszystkich zalet życia na wsi, nie mogę przestać tęsknić za kolorowymi barami, modnymi restauracjami i oczywiście moją rodziną. Z biegiem czasu uczę się znajdować nowy wymiar mojego życia, dostosowując się do wiejskiego stylu życia”.
Tymczasem napływ mieszkańców miast na wieś wywołuje mieszane uczucia wśród miejscowych, dla których ciche zakątki przez wiele lat były bastionem spokoju i odosobnienia. Są oni zaniepokojeni zmianami, jakie przynoszą ze sobą przybysze: zwiększonym ruchem na niegdyś spokojnych drogach, rosnącymi czynszami i, co równie ważne, brakiem chęci integracji z lokalnym życiem. Wielu z nich wykorzystuje wieś jedynie jako „schronisko”, kontynuując pracę w mieście i nie wykazując zainteresowania tworzeniem więzi ze społecznością wiejską. Dla tych, którzy spędzili całe swoje życie na tych obszarach, rozwój ten może wydawać się zagrożeniem dla ich znajomego stylu życia, który jest ceniony za spokój i prostotę.
Referencje